Piątek, 22. Listopad 2024

PŚ w skokach w COS Zakopane: Polacy na szóstym miejscu w konkursie drużynowym

Puchar Świata w skokach narciarskich | Fot.  Rafał Oleksiewicz

Reprezentacja Polski zajęła szóste miejsce w konkursie drużynowym Pucharu Świata w skokach narciarskich na skoczni Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem. Bezapelacyjnym zwycięzcą zostali Słoweńcy. Walka o kolejne miejsca były wyrównane. Drugą lokatę zajęła reprezentacja Niemiec, która o 0,6 punktu wyprzedziła kadrę Japonii.

Polacy wystąpili w Zakopanem w eksperymentalnym składzie. Z powodu kontuzji w zawodach nie mógł wziąć udział Kamil Stoch. Koronawirus wykluczył również Dawida Kubackiego. Pierwszy z Polaków na belce startowej pojawił się Piotr Żyła, który wylądował na 124 metrze, dzięki czemu wystartowaliśmy z piątego miejsca. Niespodziewanie w składzie reprezentacji znalazł się Stefan Hula, który dobrym skokiem zwiększył swoje szanse na wyjazd na Igrzyska Olimpijskie do Pekinu. Doświadczony skoczek wylądował na 125 m, co zapewniło nam awans na czwarte miejsce. Na tym etapie na wyraźne prowadzenie wyszli Słoweńcy, po świetnym skoku Petra Prevca (133,5 m).

Słabszy skok w trzeciej serii oddał Jakub Wolny, który osiągnął odległość 113 m, a dobry Paweł Wąsek (123,5). Na półmetku Polacy zajmowali 6. miejsce, z niespełna 5 punktami straty do Austriaków i prawie 10 pkt przewagi nad Rosją. Liderem byli Słoweńcy, a o kolejne miejsca na podium walczyli Niemcy, Japończycy i Norwegowie.

Pod skocznią COS w Zakopanem naszych reprezentantów dopingowało 6,5 tysiąca kibiców. W przerwie przemówił do nich Kamil Stoch. – Żałuję, że nie mogę stać tutaj na wybiegu, z zapiętymi nartami, w kombinezonie i pozdrawiać was z tamtego miejsca – zwrócił się do publiczności mistrz olimpijski. Lider polskiej kadry podziękował kibicom za ich wsparcie, obecność i świetną atmosferę, jaką dzięki nim udało się stworzyć.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się zorganizować bezpieczne zawody z udziałem kibiców – podkreślił Sebastian Danikiewicz, dyrektor COS w Zakopanem. – To dla nich organizowane są te konkursy. Razem stworzyliśmy wspaniałe święto sportu. Niezłe skoki naszych reprezentantów pozwalają wierzyć, że jutro będzie okazja do celebrowania dobrego występu – dodał. W drugiej serii skoków Żyła rozpoczął od 122 m, przez co spadliśmy na siódme miejsce. Słabiej spisał się też Hula, lądując na 119 m, lecz dzięki temu skokowi udało się wyprzedzić Rosjan. Jeszcze lepszy skok w tej serii oddał Peter Prevc, który poleciał aż na 140,5 m. Po skokach sześciu zawodników z każdej ekip Słoweńcy wyprzedzali Japończyków o ponad 45 pkt. Straty z pierwszej serii z nawiązką odrobił Wolny, oddając skok na odległość 132,5 m. kropkę nad i skokiem na 130,5 postawił Paweł Wąsek. Polacy zakończyli zawody na szóstym miejscu. Słoweńcy drugich Niemców wyprzedzili o 67 pkt.

Trener Michal Doležal po zawodach był pod wrażeniem atmosfery, jaką w Zakopanem stworzyli kibice. Z wyniku reprezentacji nie był do końca zadowolony, wiedząc, że naszych zawodników stać na więcej. Wiadomo też, że jeszcze nie ma decyzji, którzy Polacy pojadą na IO w Pekinie. Może o tym zadecydować dyspozycja dnia w konkursie indywidualnym w niedzielę. Początek zawodów o 16. W sobotę najlepsze skoki w zawodach oddawali Peter Prevc, Marius Lindvik i Karl Geiger. Indywidualnie 14. miejsce zająłby Wąsek, 21. Hula, 22. Żyła i 24. Wolny.

Wyniki w konkursie drużynowym:
1. Słowenia 1101,7
2. Niemcy 1034,7
3. Japonia 1034,1
4. Austria 1011,3
5. Norwegia 1009.1
6. Polska 962,1
7. Rosja 949,7
8. Czechy 805,9
9. Kazachstan 352,3

Partnerzy

Ilość wyświetleń: 1868