Mistrzostwa Polski najprawdopodobniej będą w tym roku imprezą docelową dla naszych najlepszych badmintonistów. Pandemia koronawirusa sprawiła, że wszystkie turnieje międzynarodowe, zaplanowane na wrzesień i październik, zostały anulowane.

– Niestety, kalendarz nam się sypie, bo już sporo imprez z niego wypadło. Z niecierpliwością czekamy na starty. Na grudzień zaplanowane mamy eliminacje Drużynowych Mistrzostw Europy, ale liczymy, że uda nam się wystartować też w turniejach indywidualnych. Ale nie jestem optymistą – mówi trener polskich badmintonistów Robert Mateusiak. Od początku września kadrowicze trenowali w Centralnym Ośrodku Sportu w Cetniewie.

Odbywają się za to imprezy krajowe – w ubiegły weekend w Białymstoku o mistrzostwo Polski rywalizowali juniorzy i młodzieżowcy, a w najbliższy o medale mistrzostw kraju zagrają seniorzy. – To jest na razie nasz główny start – mówi Paweł Śmiłowski, który w mistrzostwach młodzieżowców zdobył złoto w grze mieszanej i srebro w grze podwójnej.

Śmiłowski nie ukrywa, że jego celem jest wyjazd na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie. – To jest moim największym marzeniem, ale dziś, gdy mamy mało okazji do startów w zawodach, przede wszystkim skupiam się na tym, by zdobywać jak najwięcej doświadczenia w każdej grze – dodaje.

Na zgrupowaniu w COS w Cetniewie trenowała też Karolina Schubert, która w mistrzostwach Polski juniorów wywalczyła złoto w grze podwójnej. – Pierwszy raz byłam w Cetniewie i bardzo mi się tu podobało. Cel na ten rok? Teraz mistrzostwa Polski elity, a później eliminacje Drużynowych Mistrzostw Europy. Mam nadzieję, że zostanę wybrana do drużyny – mówi Schubert.

Badmintoniści wciąż czekają na dokończenie kwalifikacji olimpijskich. – Od stycznia do końca kwietnia mają odbywać się turnieje, które były planowane na rok 2020. Nie zostały wyznaczone daty, organizatorzy po prostu mają ten komfort, że mogą wskazać dowolny termin w tym okresie – dodaje trener Mateusiak.