Pływacy, lekkoatleci i pięcioboiści nowocześni – to pierwsi zawodnicy, którzy rozpoczęli treningi w otwartym ponownie Centralnym Ośrodku Sportu w Spale. Dotychczas przeprowadzone testy nie potwierdziły zakażenia koronawirusem u żadnej z przebadanych osób.
– 37 osób pojawiło się w COS w Spale w piątek. W sobotę przed południem mieliśmy wyniki badań i zawodnicy mogli przystąpić do treningów – mówi dr n. med. Jarosław Krzywański z Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej, który nadzoruje przebieg badań i otwarcie spalskiego ośrodka dla zawodników od strony medycznej. Dodaje, że proces testów związanych z epidemią koronawirusa, niezbędnych dla bezpiecznego rozpoczęcia treningów w COS, przebiega bardzo sprawnie. Badanie jednego zawodnika zajmuje ok. 10 minut, a pobranie wymazu dwie minuty. Następnie zawodnik trafia do izolacji na ok. 24 godziny – do momentu poznania wyniku. W poniedziałek w COS w Spale przebadane zostały kolejne 22 osoby.
– Gdy będziemy znali wyniki tych badań, będziemy mogli powiedzieć, że treningi w tym Ośrodku ruszyły pełną parą – podkreśla dr Krzywański.
W Spale trenuje już m.in. multimedalista MŚ w skoku o tyczce Piotr Lisek, 20 pływaków i pięcioboiści nowocześni. W pierwszej grupie, która skorzystała z możliwości treningów po ponownym otwarciu COS przez Ministerstwo Sportu w związku ze znoszeniem obostrzeń związanych ze stanem epidemii, są także badmintoniści, szermierze na wózkach i parałucznicy.
– Trenowałem na zbudowanym przez siebie rozbiegu obok domu, ale gdy dowiedziałem się o możliwości treningów w ośrodku COS w Spale, stwierdziłem, że to lepsze rozwiązanie. Mam tutaj na miejscu wszystko, czego potrzebuję do profesjonalnego treningu, czyli bieżnię, czy siłownię – wskazuje Lisek. Przyznaje, że w warunkach obozu łatwiej i lepiej można zadbać o odpowiednią dyspozycję sportową.
W poniedziałek 11 maja pierwsi zawodnicy pojawili się także w ośrodku COS w Wałczu. Tam będą trenowali m.in. wioślarze i kajakarze, w tym medalistki igrzysk olimpijskich Marta Walczykiewicz, Beata Rosolska czy Agnieszka Kobus-Zawojska.
W poniedziałek i we wtorek będą tam pobierane próbki do badań. Gdy wyniki testów okażą się negatywne – zawodnicy rozpoczną treningi.
– Wiemy, że wiele dyscyplin czekało na ten moment z dużą niecierpliwością. Mamy w Spale i Wałczu świetne warunki do treningów i cieszę się, że w porozumieniu z Ministerstwem Sportu i COMS udało się wypracować taki model, który umożliwia zawodnikom przygotowywanie najwyższej dyspozycji sportowej – mówi dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu Mateusz Grzybowski.
Dodaje, że wszystko odbywa się w ścisłym reżimie sanitarnym charakterystycznym dla czasu epidemii, ale już po pierwszych dniach widać wielką świadomość zawodników i trenerów.
– Jestem wszystkim bardzo wdzięczny za zrozumienie tej sytuacji i dostosowywanie się do wypracowanych zasad i procedur. Robimy wszystko, żeby do COS-ów wróciło sportowe życie. Ten proces już trwa. Sportowcy wrócili do swojego drugiego domu – podkreśla Grzybowski.
Ośrodki w Spale i w Wałczu zostały udostępnione sportowcom, jako pierwsze. W kolejnych tygodniach planowane jest uruchomienie COS-ów w Cetniewie, Szczyrku i Zakopanem.